|
Kalina uwaza, ze facetowi wiecej wolno. Bochenek teskni za PGR-em. Stefania nigdy nie byla w Warszawie, Gosia chce stamtad wrocic. Chrzesnica Iwony jest lesbijka, Marta byla na czarnym protescie, a Dorota wysluchuje zartow o swojej bezdzietnosci. Wiola nie zna nikogo, kto powiedzialby „nie wierze w Boga”, a Piotrowska zdradza, co slyszy w konfesjonale. Autorki ruszaja z Warszawy i okrazaja wojewodztwo mazowieckie, rozmawiajac po drodze z rolniczkami, gospodyniami, sklepowymi, przedsiebiorczyniami, bezrobotnymi. Na laweczkach, podworkach, gankach, przy kuchennych stolach, sluchaja opowiesci o zyciu w miejscach, skad mlodziez wyjezdza do szkol, a mezczyzni na zarobek, gdzie starsze pokolenie umiera, a mlode czesto juz nie wraca. To proba oddania glosu tym, ktore pozostaja niewidoczne i nieslyszane. Wies przemawia na ogol co najwyzej glosem rolnika szukajacego zony, polityka PSL-u lub wojta i ksiedza z popularnego serialu. A co z kobietami? |