Найти книгу: "W oknie"

W pewnym miescie naprzeciwko jednej z kamienic znajduje sie opustoszaly plac, z ktorego okoliczni mieszkancy urzadzili sobie smietnisko, kopano tam doly, wszedzie roslo zielsko. Plac obserwowal jeden z mieszkancow kamienicy.Pewnego dnia rozpoczela sie tam budowa, stawiano nowa kamienice, ale niezbyt solidna, o cienkich murach i watlym dachu. Najpierw powstal tam szynk, lokatorow zadnych jeszcze nie bylo. Dopiero po wielu miesiacach wprowadzila sie rodzina – starsi, schorowani rodzice z mloda corka. Nasz obserwator zafascynowany nowymi sasiadami obserwowal ich nieustannie – widzial dziewczyne pracujaca w pocie czola przy krosnach, schorowanego ojca na wozku i matke szyjaca ponczochy. Po miesiacach do drzwi tego mieszkania zapukala Smierc, zabierajac najpierw ojca, a niedlugo potem matke. Co stalo sie z corka? O tym opowie dalej nasz obserwator.